Pewnie pojawi jeszcze kilka sposobow, bo rozne roznie skutkuja....
Quote:
Originally Posted by Kubryk
1. Gryzie nas po rękach, czasem bardzo mocno. Ja mam aż siniaki. Karcenie (głośne NIE, FE, ZOSTAW, szarpnięcie za kark) praktycznie nie pomaga, kuli uszy i nadal próbuje kłapnąc zębami.
|
Zlosci sie, czy traktuje to jako dobra zabawe (bo tak to wyglada)...? Jesli juz jej sie "znudzilo" NIE lub FE to trzeba znalezc cos co ja zakonczy i przekona, ze rzeczywiscie NIE chcemy sie z nia bawic.
Mozna np. przy takim zachowaniu WARKNAC (glos musi byc ostry, w zadnym wypadku bez usmiechu), mocniej ja odepchnac i ABSOLUTNIE zakonczyc zabawe (odejsc w inne miejsce, albo do innego pokoju). Wazny jest glos - wilczak wyczuje choc odrobine zabawy. Musi byc przekonany, ze jestesmy na serio zli na to zachowanie.
Quote:
Originally Posted by Kubryk
2. Skacze na nas wbijając przy tym bardzo mocno pazury, za każdym razem jest odpychana i karcona, ale kończy się to tym, że rozkręca się jeszcze mocniej i do skoków dodaje kłapnięcia zębami.
|
Czyli wilczak "nakrecony"... Niestety czesto wlasnie tak jest, ze odpychanie to wedlug wilczaka swietna zabawa... Skutkuja dwie rzeczy: albo kompletne ignorowanie. Odwrocenie sie tylem i odmaszerowanie. I druga, jeszcze 'gorsza': zlapanie wilczaka i jego przytulenie (takie wysciskanie) - puszcza sie go dopiero jak sie uspokoi. Wilczaki jakos "sciskania" i "mietoszenia" przy powitaniach nie lubia...
Quote:
Originally Posted by Kubryk
3. Gania za rowerami, samochodami i spotkanymi ludźmi, których obszczekuje i próbuje kąsać. Nie jesteśmy w stanie nad tym zapanować, jedyny sposób, to zobaczyć zagrożenie wcześniej niż ona.
|
Oj, dziewczyna wpoila sobie taki wzorzec zachowania. Zwykle CzW podbiegaja i zerkaja... Niestety tu tylko linka i spacery na dlugiej smyczy i wyrobienie odwolania (ew. hamowanie psa i nie dopuszczanie do takich sytuacji). Takie pogonie sa samonagradzajace - czyli samo biegniecie za kims czy za czyms sprawia jej widoczna frajde - powinno zadzialac juz kilkukrotne wyhamowanie jej na lince....(z ostrym NIE)
Quote:
Originally Posted by Kubryk
4. Zdarza się jej załatwiać w domu. Upodobała sobie jedyny pokój, w którym jest wykładzina i sika na nią reguralnie. Niezależnie czy była na spacerze czy nie, są to niewielkie plamki.
|
Wykladzina lapie zapach - wyglada na to, ze suczysko zrobilo sobie "toalete", ktora musi utrzymywac w dobrym stanie. Jest mozliwosc zamykania tego pokoju przez jakis czas? Aby nie miala tam wstepu?
Quote:
Originally Posted by Kubryk
Mam jeszcze jedno pytanie, lada dzień pojawi się u nas w domu dziecko, jak mądrze przyzwyczaić psa do niemowlaka, czego unikać, żeby nie popełnić błędów nieodwracalnych.
|
Jednego mozecie byc pewni - suczki w tym wieku maja bardzo juz bardzo mocne uczucia "macierzynskie" - nie trzeba sie wiec bac zadnej agresji. Ale mlody pies to masa energii i na to wlasnie trzeba zwrocic uwage. Zwykle suczki podchodza do noworodkow bardzo ostroznie - wiedza, ze nie moga sobie pozwolic np. na stakanie - ale uwroccie uwage, czy Lada nie jest jednak zbyt molda i zbyt zywiolowa....
(forumowe mamy pewnie maja wieksze doswiadczenie i to z wieksza iloscia psow)