ze spaniem w nocy zero problemy linki miał tak z 5-8 metrów ale ze namiot mielismy ogrrrrrrrrrromny taki ze samochód bez problemu parkujesz i zamykasz toooo zabraliśmy bimaya i młody codziennie na wieczór ze wszystkimi grzecznie jak trusia spac do bimbaya i tyle .... ze dwa razy była burza i było zimno to go do sypialni zabrałam i miałam dwa grzejniki

- młody z lewej, Łukasz z prawej.
Cały czas sie pilnował i jedyne co robiła a co było dla nas nowe to wciąż zakopywał jedzenie.
Margo miała racje: Łycko od małego przedkłada towarzystwo ludzi nas wszystko inne.... no księciunio Cheitan jest tu jedynym wilczakowym wyjątkiem