Podstawowym problemem
nas wszystkich jest: fatalny na ogół timing, nieumiejętność stosowania odpowiedniej motywacji oraz dobrego uwarunkowania.
W zależności od siły własnej motywacji czy choćby uporu przy omijaniu pewnych narzędzi szerokim łukiem
(to mój przypadek bo organicznie nie znoszę łańcuszków, zacisków, kolczatek, elektryki czy halterów) osiągamy
jakiś rezultat

I zwykle jest to wypadkowa naszych oczekiwań, umiejętności, hamulców itp.
Quote:
Originally Posted by trunksia&witgor
No to jestem sadystką
|

To nie chodzi o to co ktoś powie o Tobie

Twój pies-Twój wybór-Twoje metody-Twoja odpowiedzialność i konsekwencje i (last but not least) Twoje sumienie

. I tak finał jest zawsze ten sam: masz to, co chcesz i co wychowałaś
(z całym dobrodziejstwem inwentarza)