View Single Post
Old 07-08-2009, 13:11   #140
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by trunksia&witgor View Post
Wiem, że nie jestem mistrzynią treningu, ba, nawet nie mogę powiedzieć żebym miała w tej dziedzinie doświadczenie. Ale nie dam sobie wmówić, że Astarte ciągnie dlatego, że z nią nie pracuję.
Myślę, że nikt Ci tego nie będzie zarzucał. Każdy (a przynajmniej większość) pracuje ze swoimi wilczakami, a przecież efekty są różne. Pewnie zależy to od samego psa, ale też jestem pewna, że każdy z nas, jeśli szczerze i obiektywnie spojrzy na całokształt pracy i kontaktu ze swoim pupilem, znajdzie coś takiego, co powoduje, że w pewnym obszarach mamy mniejsze sukcesy, niż byśmy chcieli. (Tak jak to np. otwarcie powiedziała przed chwilą AngelsDream ).

Co zaś do samego ciągnięcia na smyczy, wydaje mi się, że jest to akurat temat, w którym BARDZO ważne jest to, co się robi od pierwszego praktycznie spaceru z psem, żeby konsekwentnie unikać sytuacji, które doprowadzą do tego, że pies przyzwyczai się do uczucia napiętej smyczy, albo co gorsze skojarzy osiągnięcie celu z uczuciem napiętej smyczy.
To i jeszcze parę innych rzeczy oczywiście wszyscy wiedzą, problem w tym, że (jak mi się wydaje) nikiedy dowiadują się tego dopiero, gdy idą z psiakiem na szkolenie, kiedy to (bywa) że psiak już ma pewne "naleciałości". Oczywiście wszystko się da odkręcić, ale trzeba już wtedy w to włożyć więcej wysiłku i uporu.

(Sorry za to mądrzenie się żótodzioba, zwłaszcza że Łowca też aniołkiem nie jest; na ogół chodzi ładnie, ale gdy się chce przywitać z kumplami, a z właszcza z jedną kumpelką to ojoj. )
Grin jest offline   Reply With Quote