Ja przyjeżdżam z Ereshką lub z Maxem, czyli z jednym psem tak jak rozmawiałyśmy. Spanie mam załatwione, dużą ilość bandaży i aerozolków na ranki gryzione biorę

.
Ale stawiam jeden warunek Daiva ma przywieźć chlebek !!!! Mam nadzieję, że będzie. Może być nawet tygodniowy.
Do bonitacji nie przystępuję, Max ma a Ereshka ma wprawdzie tylko przegląd młodych ale nie uda mi się jej odchudzić a żeberek nie można się doliczyć

. Schudnie dopiero we wrześniu jak pańcia wyjedzie. Więc może na jesieni.
Pozdrawiam
Bożena