Mojego pierwszego psa nauczyłam w zabawie, jak jeszcze była szczeniakiem. Zauważyłam jak szczeka na swoje odbicie w lustrze. Podstawiałam jej lustro i wydawałam komendę "głos". I tak za każdym razem. Potem już wystarczyło pokazać smakołyk, komenda, i był głos.
Na Lunę jednak to nie podziała. Sama nie wiem jaki będę musiała znaleźć na nią sposób. Narazie nie szukam bo tak właściwie to ona jeszcze wogóle nie umie szczekać. Jak usłyszy dzwonek albo kogoś obcego to wydaje z siebie takie śmieszne, tłumione "wof"