Poczytam.
Quote:
Originally Posted by Rona
Kiedy próbujemy te same komendy 'na sucho' czasem, jak jej się chce to zrobi, czasem udaje idoitkę,
|
Taaak, udawanie idioty, skąd ja to znam...

Jesteśmy na podwórku. Pies jest przy bramie, ja 20 m dalej. Krzyczę: "Varg do mnie!"
Psia główka odwraca się, patrzy na mnie, zdzwiwiona.
"Varg! Do mnie!"
Kręci się łeb cał czas... Tyyyyyle zapachów... Ach, trzeba się nawąchać...

"Varg! DO MNIE!"
Udajemu głupka: nie widzimy, nie slyszymy, węszymy, oglądamy, biegamy za ptaszkami... ale w dalszym ciągu nie możemy trafic do pańci

"Varguś... Do mnie..."
Łaskawie podchodzi, zatrzymuje się, weszy, podchodzi znów, krok po kroczku... Już jest prawie-prawie przy mnie, odwóci się - ja stoję cicho - zobaczy bardzo interesujący kawałek patyka, pobiegnie... Zorientuje się, że krzyczę po raz kolejny, to podejdzie, ale tak wolno... taaaak wolno, że chyba mogą sobie to wyobrazić jedynie posiadacze nastoletnich CzW

Co innego jest na szkoleniu, lub na spacerze... Choć na spacerze też czasami mnóstwo rzeczy jest o wiele ardziej ciekawych, no, chybe że pańcia uciekać zacznie i krzyczeć