Quote:
Originally Posted by Margo
Nauke robilismy z ta sama osoba, ktora robila za pozoranta. Pies siedzial kolo nogi, naprzeciw stal pozorant. Dawalas komende... a pies szczekal...  Bo kojarzyl sobie osobe z obrona. U szczegolnie upartych przypadkow wystarczylo, ze pozorant podniosl w gore reke z galazka... 
|
Gdybym więcej czasu mogłą spędzić właśnie na szczekaniu na naszego Pozoranta to też by się Varg pewnie szybciej nauczył

A ogóle jak idzie Waszej wilczej szajce na IPO? :-)
Quote:
Originally Posted by Margo
|
Nie widziałam tego wcześniej, a faktycznie bardzo fajnie to jest napisane... Będę próbować
PS
Może by ten temat wurzucić z Różnych i przenieść do Wychowania? Tam by chyba lepiej pasował, a ja, pisząc to, zapomniałam, ze mamy też poddział Wychowanie