Co do smaczków to nie koniecznie w takim stresie mogą zadziałać. Możesz spróbować na głodnego wychodzić z nim na dwór i tam podawać mu smaczki.
Na pewno nie działaj na niego siłą wiem z praktyki to nic nie da spokojnie krok po kroczku .
Nie martw się masz szczeniaka dopiero 10 dni a chciałbyś by chodził jak maszyna. Najpierw na rękach pokaż mu z daleka autobus potem coraz bliżej itd..nie wszystko na raz

Jeśli chodzi o jedzenie
Na początek możesz zrobić dietkę 1 dniową potem podawać kleik z ryżu i mięsa kurzego tak przez tydzień aż psiak się unormuje . Potem możesz zmienić karmę na nisko białkową najlepiej o zawartości 25% nie więcej .
(Ja jestem za naturalnym jedzeniem kup mu gnat z mięsem, korpus kurzy i ne powinno nic mu być