Quote:
Originally Posted by Asaurus
Smoku, patrząc na stopniowanie tych reakcji u kolejnych twoich psów powiedziałbym, że poza naturalnymi predyspozycjami osobniczymi też duże znaczenie ma stado czyli to, który to już jest pies. Im więcej sierściuchów w domu tym gorszy kontakt z człowiekiem i mocniej wypływają na wierzch pierwotne zachowania takie jak polowanie. To samo obserwowałem u naszych szczurów gdy jeszcze mieliśmy stado 12 chłopa. Pierwsze były bardziej proludzkie, można powiedzieć oswojone, lepiej się uczyły i słuchały. Każdy kolejny był coraz dzikszy.
|
Zgodzilabym sie z tym, gdyby takie zachowania pojawily sie z czasem - wtedy faktycznie bylby to wplyw stada. Ale to byly pierwsze zachowania szczeniakow, ktore u nas sie pojawialy, wobec zwierzat juz bedacych w domu. Nasz wplyw oraz wplyw stada je niwelowal - poprzez uczenie.
Przy tak malej ilosci psow nie ma jeszcze problemu ze zmniejszeniem kontaktu z czlowiekiem, bo dla kazdego psa z osobna mamy czas. Poza tym cale dziecinstwo szczeniak spedza glownie z nami i uczy sie. Przy 12 szczurach czy psach moze faktycznie brakowac juz czasu, zeby kazdym zajac sie indywidualnie i moga przejawiac sie u mlodszych osobnikow bardziej pierwotne zachowania.