gratulacje!!!!
Magda, nie przejmuj się atakiem ON-ka. Jak mówiłam przechodziłam dokładnie to samo. nie możesz odpuścić teraz suce, bo uwierz, że naprawdę jest czego się bać. Tak naprawdę wystawa nie jest taka łatwa, bo to Ty musisz mieć oczy dookoła głowy i bacznie uważać, aby nikt nie miał możliwości zaatakować Twojej suczy. Ja niestety wielokrotnie się o tym przekonałam, również w wykonaniu wilczaków, więc staram się trzymać dziewczynę na dystans, a to skutkuje dobrymi wynikami

mam nadzieję, że nie zrezygnujecie!!!! Musisz nauczyć Astunię, że w wielu mało komfortowych sytuacjach ona może zaufać Tobie