Niestety Astarte też nie ma lekkiego życia na wystawach. Przed ringiem głównym też została zaatakowana dlatego, że grzecznie leżała. Pies sie zaczoł rzucać w jej kierunku. Inni wystawcy zwrócili Pani uwagę aby odeszła z tym agresywnym psem i Pani skwitowała to słowami " on nie jest agresywny ale kiedyś ugryzł go Haski i on sobie to zapamiętał. "
Wczoraj to faktycznie było polowanie na Magdy suczysko.
|