14-09-2009, 20:38
|
#10
|
VIP Member
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
|
Ojej, na dzień dobry tak o drazu grubą amunicją Aż strach się bać
A serio: nie byłam nigdy z Cheyem wystawowym wyjadaczem, wystaw nie pokochałam nigdy, na szczęście mam psa, który sam się wystawia. Nigdy nie dostaliśmy niżej niż doskonała, gładko skończyliśmy Interchampionat ALE nie było też tak, że łykaliśmy BOBa za BOBem. Bywało różnie. Wygrywało się z jednymi, przegrywało z innymi albo tymi samymi, tyle ze na innej wystawie, u innego sędziego. I słowo, że nie wpisałabym żadnego oceniającego nas sędziego na czarną listę, nawet p. Jakubowskiego, który skrytykował fakt, że wilczak nie stoi wyciągniety jak ON Skrytykował? Jego wola, skwituję to jak wtedy: phi.
Z drugiej strony zawsze i wszędzie będę polecać wszystkim zaczynającym p.sedzinę Mariolę Semik. Nie dała nam nigdy wygrać: albo "mieliśmy jeszcze czas" albo konkurent miał "głębszą klatkę piersiową" ale podejście tej pani do psów to jest absolutny wzór empatii, znajomości psychiki psa i szacunku dla niego. A to jest nie mniej ważne od samej oceny i wpisu w karcie.
Nie wiem skąd pomysł na ranking sędziów, zwłaszcza gdy u naszego boku nie stoi posągowa piękność świata wilczakowego. Mnie na myśl przychodzi jedynie pogoń za tytułami: super sędzia to ten, który doceni nasze czworonozne "cudo", jeśli jest inaczej- na szafot z nim
Dla zdrowia psychicznego i wystawców i psów proponuję więcej dystansu, i tak każdy wilczak dostanie CH. Pl., to nie jest tytuł "tylko dla wybranych".
A czy będzie miał tego championa czy nie-on i tak ma to w nosie
__________________
Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
|
|
|