Tematem była chyba lista czarnych owiec sędziowskich a nie święte oburzenie jedynych sprawiedliwych.Zalecam lekturę mojego tekstu dokładnie.Właśnie o normalność mi chodzi,o pokorę przy braku najwyższej noty,o wyciąganie nauki z ocen sędziowskich,o kulturę zachowań właścicieli patrzących na siebie "wilkiem" z przeciwległych narożników ringu. Ci, których
możnaby było umieścić na czarnej liście,to sędziowie stronniczy,często zmanipulowani przez właścicieli psów,lub kierując się własnym subiektywnym gustem nie kierują się wzorcem rasy.Wielu z Was posiada nie tylko wilczaki i wiecie,że dotyczy to każdej rasy.Ja nie mam żadnego kompleksu swojego psa,na wystawy jeżdzę,bo /jak ktoś powiedział/są to kolejne etapy.I będąc już na kilku z nich raczej obserwuję zachowanie właścicieli niż sędziów/a jest na co popatrzeć z boku

rzy ringu stoją grupki zerkajace na siebie lękliwie,kto sie zna,do tego można podejść,najpierw:"och,jaki piękny piesek"a za chwilę poza oczami ociekający jadem komentarzyk.Refleksja jest jedna:nie powstanie żadna czarna lista-nam samym brak obiektywizmu,dystansu i wzajemnego szacunku.Szkoda,że nawet na forum tak wspaniałych psów,zamiast dyskusji i analizy sytuacji zrobiła sie nagonka.Stare porzekadło mówi: "uderz w stół...".I to byłoby na tyle.I wiem,że gdy tylko zakończę,za mną znowu puści się obława...