Thread: Karma a kolory
View Single Post
Old 18-02-2005, 17:54   #5
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Narvana
Moze mnie ktos nie zrozumie albo nie wiem co: ale ja nie widze potrzeby zmieniania koloru siersci psa bo po co?
Taki sie urodzil i juz
A jesli komus sie nie podoba kolor siersci swojego psa to mogl inego szczeniaka wziac
Szczeniaka nie mogl wybrac, bo u szczeniaka az tak duzo nie widac... OK, mozna odpowiednio dobrac rodzicow, aby szczeniaki mialy porawny kontrast, i zerkac na kolor, gdy zaczyna im rosnac dorosla siersc, ale reszta zalezy wlasnie miedzy innymi od karmienia.

W karmie masz m.i. beta-karoten, ktorego duza ilosc moze spowodowac zolkniecie siersci i zwiekszenie intensywnosci zolto-czerwonych kolorow. U wilczakow powoduje on czesto to, ze oczy staja sie ciemniejsze. Czyli pies o oczach 'na granicy' moze w ten sposob dostac gorsza ocene, za nieprawidlowe brazowe oko. Nie mowiac juz o tym, ze przy ciemnym oku znika ten wilczy wyraz pyska....

Natomiast algi zwiekszaja intensywnosc kolorow - czyli u psa ujawnia sie "prawdziwa" barwa. A u psach o slabszych kontrastach mozna uzyskac polepszenie ubarwienia.

Tak wiec chyba zle do tego podchodzisz... Tu nie chodzi o farbowanie psa... Ela miala racje - trzeba zwracac uwage, co jest w skladzie karmy, bo z powodu tych (przeciez naturalnych i czesto stosowanych) skadnikow, mozemy spowodowac, ze pies bedzie wygladal na gorszego, niz jest w rzeczywistosci. Tak wiec w przypadku Balroga zmiana skladu karmy spowodowala, ze ma wiecej brazu, jest bardziej wilczasty i bardziej typowy, a jednoczesnie nie trzeba bylo do uzyskania dobrego efektu uzywac jakis specjalnych chemikaliow, no i Balrog nadal jest Balrogiem. Tyle, za ladniejszym niz wczesniej....
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote