oto kolejne fotki moich potworków.....całe zajście trwało długa ja je skróciłam do minimum...a zaczęło się tak niewinnie...
Dona nad czymś dumała, nad jakąś psotą
na zaczepki Penny nie czekała minuty
po 20 min zapaśnicy byli zmęczeni
w dobrym nastroju i razem
czy one nie są kochane?
przeprowadziły atak na mnie w kuchennym oknie