Jak z każdą sztuką- jednym się podoba a innym nie. Te żelastwa na Woli mają swoich fanów, którzy chętnie widzieliby je odnowione.
Ja może nie jestem fanką czasowych instalacji typu pegazy ale nie mam nic przeciwko urozmaicaniu nudnych brył bloków innymi formami

choćby były wtrynione "przypadkiem".
A plomby i zmiana charakteru konkretnych dzielnic... cóż, aktualni architekci też chcą przejść do historii