Widzę, że bonitacja w Osiecznej Margo siedzi wielką ościa w gardle i ropieje. Pewnie jeszcze długo sie nie zagoii. No ale nie ma się co przejmowac pretekst znajdzie się zawsze nawet za 2 lata aby temat dobrze ruszyć. Zreszta zawsze można się do niego przyczepić, podpiąć lub doczepić.
Bardzo mnie cieszy, ze mamy tak wyedukowane społeczeństwo w tym temacie.
Wszyscy zabierający czynnie głos pewnie takiego doświadczenia nabrali bonitując swoje własne psy, uczestnicząć w komisjach bonitacyjnych i będąc członkami komisji hodowlanych.
Zresztą ostatnio w Zachovej Chacie " Zośka " mieli możliwość czynnego doszkolenia swoich umiejętności, pod okiem specjalistów i cieszy mnie, że z tej możliwości skorzystali.
No ale przecież o tym własnie była mowa w tym temacie.
Ja nie mam nic więcej ani do dodania ani do ujęcia na temat Osiecznej, ale mogę być nadal papierem toaletowym.
|