Quote:
Originally Posted by Ori
Quote:
Originally Posted by Ynk
Czasem pozostawienie psa w domu jest poprostu niemożliwe..
|
wydaje mi sie ze to MY decydujemy o tym co jest mozliwe, kto tu jest szefem, Ty czy pies?
mysle ze to kwestia nauczenia i przyzwyczajenia
|
Nie zgodzę sie z Toba Elu. Ja np. często wracam do domu późno, nie byłbym w stanie inaczej zadbać o psa.
A co powiesz o sytuacji gdy pies pozostaje w domu w którym nie ma miejsca na klatkę a są królik, 3 świnie morske i kilka ptaszków latających luzem? Chyba że przeznaczysz je na obiadek dla psiaka..
Quote:
Originally Posted by Ori
Quote:
Originally Posted by Ynk
Drogę pewnych ustępstw w zamian za słodycz psiej miłości i szczęścia które ona daje..
|
hmmm
slodycz i szczescie rozumiem ale po co robic takie ustepstwa???
Pewne ustepstwa ok, wiadomo, klaki w jedzeniu i na ubraniu, brudna podloga, mniej czasu dla znajomych itp, to dla mnie normalne ale nie tylko my sie mamy dostosowac, pies tez jest w tym zwiazku i tez ma swoje obowiazki
|
Byłaś i jestes radykałem. Nie wydaje mi się za wskazane przymuszac psa do tego co bardzo bardzo mu nie lezy a nas bardzo niewiele kosztuje. Być może dominacja sprawia Ci przyjemność, ale w mym przypadku nie chodzi mi o posiadanie w 100% zdyscyplinowanego psa, tylko psa który mnie kocha i którego ja kocham. A to oznacza ustępstwa z obu stron. Kobiety tez bywają zazdrosne i trzeba potem "coś" z nimi robić by były spokojne i szczęśliwe a przecie są krocie razy inteligentniejsze od psów.
To zwykłe objawy a nie armagedon
Quote:
Originally Posted by Ori
Quote:
Originally Posted by Ynk
To przerażenie, strach przed utratą czegoś bardzo cennego.
Dostępu do ukochanej osoby...
|
tak ale przerazenie sam czlowiek funduje swojemu psu jesli go nie nauczy pozostawania, czyli czlowiek sam robi psu krzywde w ten sposob
|
nie mówilismy tu o pozostawianiu samemu tylko o pojawieniu się nowego członka stada. A pozostawanie... Szary Wilku, popracujesz nad tym, i będzie dobrze.
Quote:
Originally Posted by Ori
Nie wiem jak Krzysiek (mysle ze swiadomie wybral taki model zycia z psem) ale wiem Ynk ze Ciebie nie jedna osoba ostrzegala
zreszta rozmawialam z Ewa i ona tez jako hodowczyni uwaza ze nalezy polozyc wielki nacisk na przyzwyczajanie wilczakow do pozostawania
Jedna jej suczka juz brak tej umiejetnosci przyplacila zyciem, nie trzeba wiecej ofiar chyba, prawda?
|
A po co ta złośliwość, to przygryzanie? Nie znam historii w/w nieszczęścia ale sądzę że to nie dowód na to że jestem głupi i nie wiem co mówię.
A kto powiedział że psi przyjaciel chodzacy nawet do kibla razem z Toba to coś złego? Jesli lubisz pejczyki i kajdanki to nie znaczy że ja tez to lubię
I tym miłym akcentem kończę ściskając Cię Szary Wilku, a Ciebie Elu całuję ciepło w czoło chyląc mimo wszystko przed Tobą i Twym psim doświadczeniem swe głupie czoło.
Ynk
p.s. a nasza ostatnio nazwana Gazorem Demola pozdrawia wszystkich.