Quote:
Originally Posted by Puchatek
>wilczak to NIE JEST mieszaniec owczarka niemieckiego (FCI No. 166) tylko Československý vlčiak (FCI No.332). Osobna rasa i rasy użyte do jej tworzenia nie mają znaczenia<
Mi nie musisz o tym mówić,ja to wiem, i wiedziałam od zawsze. Ale chodzi mi o polskie prawo-ja chyba jego boję się ostatnio najbardziej.
Choćby to:w wykazie ras niebezpiecznych jest jużak /tzw. moskiewski strużujący/. Czy ktoś może mi powiedzieć jakie jest jego FCI? O ile mi wiadomo,pies ten jest uznany tylko w Rosji,to czemu jest w polskim wykazie RAS?
|
Prawdopodobnie dlatego, że jest nie uznany przez FCI i lepiej było wpisać niż się potem zastanawiać co z tym zrobić. Polscy urzędnicy myślą często inaczej. ( czytaj aparat do myślenia noszą w kieszeni )
Quote:
|
Originally Posted by Puchatek
I właśnie z powodu takich perełek i reakcji wsi na Lailę wyszłam do Was z pytaniem.
Dzięki za informacje.
|
To jest fakt, ze reakcja polskiej wsi na wilczaka jest bynajmniej śmieszna.
Ja jak jadę do mamy to zawsze mam zabawne sytuacje.
Ostatnio jak podjechałem pod dom to ludzie ze sklepu uciekli. Jak idą to patrzą czy Czambor siedzi przed domem.
Najlepszy był raz facet na rowerze bo jak nas zobaczył to wjechał w ogrodzenie. Mało brakowało, a by je przeskoczył.
Quote:
|
Originally Posted by Puchatek
P.S. Wilczakrew- na ostre walki wilczarza z wilczakiem nie pytam o pozwolenia /mam karnet wieloletni  /: walki są co drugi dzień /z krwią, ranami itd./. I już wiem,dlaczego Irlandczycy stworzyli wilczarza- w konfrontacji z nim,wilczak nie ma szans...  |
Coś mnie wkręcasz. Z tym karnetem to ja jeszcze uwierzę ale w te rany i krew to już nie. Wilczaki to robią bezkrwawo. Musisz mi powiedzieć czy lepiej walcza w parzyste czy nieparzyste dni. Czambor nie lubi parzystych - wtedy odpoczywa.
