View Single Post
Old 03-11-2009, 22:36   #2
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Puchatek View Post
Zwracam się o pomoc do umysłów bardziej ode mnie światłych w temacie. Jak wygląda kwestia szczepionek wzmacniających i "bomb" witaminowych. Wilczaki mają w sobie silne geny wilka /tak też jest z rasami pierwotnymi/. Są one przez setki lat nie tknięte przez człowieka-poprawiacza. Ich organizmy są w związku z tym silniejsze niż u wielu ras "modyfikowanych" genetycznie. W bytówce mamy full składników, których żaden wilk przy zdrowych zmysłach nigdy by nie tknął. Dochodzą leki. OK -wiele z nich jest niezbędnych do życia psa. I wchodzimy w kwestię wzmacniaczy, poprawiaczy i para-leków. Są to często leki dopiero co stworzone przez przemysł. Brak klinicznych badań i statystyk, jak przez kilka lat wpływało to na organizm. My,ludzie -sru! Generalizując, faszerujemy się do granic możliwości wzmacniaczami i poprawiaczami nowej generacji. Nie myślimy o tym, jak będzie z naszymi genami za 50 lat. I często robimy to z naszymi zwierzętami. W naturze wygląda to inaczej: słabszy egzemplarz ginie i dzięki temu przekazywane są geny silniejsze. Chyba tak też powinna wyglądać hodowla. Nie tylko super wynik z bonitacji czy kolejny medal.
Aaaaaaaaale jakie jest pytanie? O szczepionkach niedawno było pisane, a co to jest bomba witaminowa? Jaki ma skład?
I czy dobrze rozumiem, że
Quote:
Chyba powinno nam zależeć na dobru rasy za ileś dziesiątek lat. I starać się ograniczać tego typu składniki do niezbędnego minimum /lub stosować proste środki w miarę naturalne/...
sugerujesz karmienie bez suplementacji,naturalne, np Barf?
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote