Powiem tak: slowo "blog" wywoluje u mnie gesia skorke i drgawki

, ponadto nie fatygowalam sie aby zglebic istote "blogu..-a?" wg definicji...
ale chcialam opisac po kolei wszystko to co udalo mi sie zauwazyc u wilczaka, opisac jakie sa reakcje, jak sie uczymy roznych rzeczy...byc moze komus sie przyda na etapie zastanawiania sie nad wyborem wilczaka.
Na razie troche emocjonalnie podchodze do sprawy ale mam nadzieje, ze wyjdzie tam pare rzeczy z sensem. Co prawda wolalabym aby wiecej z sensem wyszlo mi w kontaktach z Wampirem ale moge ew. pojsc na kopmpromis