No to u nas jeden, maly problem, ktory pojawil sie nie dawno.
Garudzie smierdzi z pyska, ze az strach

Nawet jak nas polize po skorze, to mozna poczuc niemily odor...
Nie mam pojecia skad sie to wzielo.
Wiadomo, pies jak pies, czasem czuc cos, czasem nic, ale to co jest teraz, jest ciagle i intensywnie. Wczesniej tego nie mielismy.
Macie jakies sposoby na swiezy oddech? Jakies smaczki etc?
I pomysl, skad taka zmiana zapachowa?
Mam nadzieje, ze nic jej w srodku nie gnije...