12-11-2009, 02:54
|
#10
|
Junior Member
Join Date: Apr 2009
Posts: 94
|
Quote:
Originally Posted by AngelsDream
Jej rodzicom brakuje wystaw, zapewne badań, może mają wady, które ona odziedziczyła, a może tylko niestabilną psychikę. Może są idealni, tylko hodowca leniwy albo wywrotowy i ustala nowy porządek, a może taki, że jak psy mu się znudzą to odda je do schroniska, na co dobry hodowca zrzeszony nigdy by nie poszedł, choćby ze strachu przed zepsuciem sobie opienii w środowisku, o uczuciach do psów nie mówię.
Jako psu nie brakuje jej nic. Ba! W wielu krajach mógłbyś jej za odpowiednio wysoką kwotę wyrobić ten papierek i dalej głośno krzyczeć, że masz wilczaka. Moim zdaniem jednak trochę gryzie Cię sumienie i zastanawiasz się, czy dobrze zrobiłeś.
Psu brak rodowodu nie odejmuje nic i piszę to, gdy Celarek - czarny kundelek - wtula się w mój bok, ale zastanów się, co Tobie jako miłośnikowi rasy odjęło wspieranie pseudohodowli, która niejednokrotnie jest procederem bardzo krzywdzącym Twoje ukochane wilczaki i inne rasy (na które przyszła moda). Nie twierdzę, że każda zrzeszona hodowla to święte miejsce i hotel pięciogwiazdkowy, ale jakieś zasady są...
|
Nery rodziców można znależć na tej stronie. Wystarczy wpisać imię jej ojca Evar. Na zdjeciach jest jej ojciec i matka. Ich właściciele bardzo kochają swoje psy. miałem okazje ich poznać i wiem o tym! Evar jest mozna powiedziec psem sportowym i mama Nery też! Właściciele rodziców Nery dali mi sporo cennych rad na które nie mogłem liczyć ze strony "znawców" wilczakowej psychiki z Polski!! Nie gryzie mnie sumienie..jestem dumny że mam takiego cudownego psa!! Nie powiedziłbym że to była pseudohodowla, Ci ludzie naprawde kochali wilczaki moze nawet bardziej jak nie jeden psedohodowca rodowodowych wilczaków z Polski, a jeśli mi ktoś nie wierzy to prosze jechać do Chrudimia na ulice strzelecka
|
|
|