W Czechach czy na Słowacji moim zdaniem daje. Wystarczy zobaczyć wymagania jakie musi spełnić hodowca. I tutaj wchodzi wlasnie jakosc. Cos tak jak wprowadzenie ISO - pewne normy i zasady ktore maja byc przestrzegane. Nie jest to gwarancja 100%, ale moim zdaniem juz cos daje.
U nas jak pisałem wymagania do hodowlanki są małe, wiec dla mnie to trzeba pojechać do hodowcy, zobaczyć, porozmawiać - więcej niż 'ile kosztuje szczeniak' - i tam też jeśli zależy tobie możesz ustalić np współwłasność, żebyś nie musiał wydawać całej swojej pensji.
I tutaj dochodzimy do kolejnej kwestii:
Quote:
Nera już takiem szczeniorem nie jest ale i tak była pod praktycznie stałą opieką wetrynarza, dzięki tym zaoszczedzonym pieniądzą mogłem właśnie miedzy innymi o to zadbać!!
|
Czy kazdego musi byc stac na psa? My dosyc dlugo ukladalismy sobie zanim bylismy pewni ze tak, damy rade, takze finansowo, takze jakby cos bylo nie tak.