Ereshka z Maxem wyją codziennie szczególnie ok. 6 godziny rano (niezłą pobudka dla sąsiadów) staną koło ogrodzenia i wyją w stronę wsi. Ostatnio w ciągu dnia podeszła do naszej furtki sąsiadka, która była z dzieckiem 1,5 roku w wózku na spacerze. Oczywiście moje psy od razu się pojawiły bo generalnie lubią dzieci. Zapytałam tą małą "Agaciu, powiedz jak robi piesek?" Co dziecko odparło? .........Nie było to "hau" ale piękne uuuuuuuuuuuuu młodego wilczka. Trochę mi było głupio bo doszłam do wniosku że psy budzą pewnie całą rodzinę łącznie z Agatką. Ale sąsiadka powiedziała, że im to nie przeszkadza, tak jak im nie przeszkadzało te 7 kur uduszonych w kwietniu przez Ereshkę. Poza tym wyją oczywiście jak widzą film z wilkami a Max wyje jeszcze jak mu panna przywieziona na krycie niestety odjeżdża