Quote:
Originally Posted by XaedasKSP
Jakby to chodziło o rotweilera, pitbulla, bulldoga itp. czyli takiego psa jakiego sie ludzie boja to bym przeciez niekupowal sobie takiego pieska. Ale takiego pieska nikt nie bedzie sie bal a tymbardziej nikt go nie rozpozna bo to nie jest pies ktorego codziennie pokazuja w telewizji w programach z USA gdzie kogos zagryzl pitbull czy doberman. Takiego pieska kazdy wezmie za odmiane husky czy alaskan malamute lub mieszanke jakas.
|
Nie wiem dlaczego zakładasz wrodzony debilizm mieszkańców Twojego kraju.
Wilczak podobny do wilka potrafi budzić lęk. A przykład rottweillerów, dobermanów jest o tyle nietrafiony, że wynika raczej z suchej statystyki:jest (było) ich więcej więc w populacji bardzo fajnych, pracujących i zrównoważonych psów (daleko lepszych służbowo od wilczaków) trafiły się osobniki "ułomne" wyhodowane na fali mody przez debilnych rozmnażaczy, dla których ważniejsze było parę dolców w kieszeni niż odpowiedzialność za zdrowe psy.

Wilczak NIE JEST "pieskiem" tylko faktycznie wymagającym, inteligentnym, szybkim , o niewysokim progu pobudzenia zwierzęciem i głowę daję, że gdyby rozpowszechniły się w naszych domach podobnie, jak swego czasu rottki czy dobki-media miałyby niejeden materiał o tej właśnie rasie. Dość przypomnieć, że cocker-spaniele okryły się złą sławą w latach 80-tych.
Nie mnie oceniać czy władze Norwegii uczyniły słusznie delegalizując rasę. Ale jeśli społeczeństwo ma określone wymagania (bezpieczeństwo na ulicy chociażby czy podczas spaceru w lesie) to przepisy prawne są po to aby to bezpieczeństwo zapewnić. Wyższy poziom świadomości społecznej każe dowolnemu obywatelowi zgłosić fakt "zagrożenia" - spacerującego w okolicy "wilka". A wtedy wkracza "dura lex" ..tylko życiem płaci niewinne zwierzę a nie bezmyślny człowiek, który uparł się mieć właśnie taką zabawkę.