Marzena, dr. Siembieda jest nieoficjalnym, nadwornym wetem od rtg bioder wilczaków i wie, że wilczak przywieziony na rtg ma mieć wpis. Ok, może nie wie a
zakłada, na bazie doświadczeń i szlaków przetartych przez Peronówkę

Pytanie czy dr. Blenau widziała więcej niż jednego wilczaka? Czy badała? Ma wykaz ras, poddawanym obowiązkowym badaniom i tego się trzyma.
A gdyby tak, z rozpędy wpisała wynik a właściciel wkurzyłby się na wpis do rodowodu? Lekarz jest od tego aby trzymać się wytycznych a właściciel aby zadbać o swoje interesy (i psa)