Dorzucę parę jackowych zdjęć.
Myśleliśmy co prawda, że spacer odbędzie się już w zimowej scenerii, bo w Katowicach biało, ale czym bliżej byliśmy Pszczyny, tym śniegu coraz mniej.

Zatem fotki lądują do "wilczaka jesiennego".
Naturalne agility;
najpierw ostrożnie...
...a potem pędem
Astusia lubi Łowcę
No i pożegnaliśmy chyba jesień.