niestety zupelnie inaczej traktujemy wystawy
Ty jako walke, rywalizacje
ja jako jedna z mozliwosci na spedzenie czasu z psem
nic mi do Twoich BOBow, przeciwnie, ciesze sie jak ktos wygrywa, chociaz jest tez milo jak wygrywa Amberek, ale pewnie tego nie zrozumiesz...
na rigu sie raczej nie spotkamy, bo znajac Twoje podejscie do sprawy raczej juz bede Was unikac
(wystawy to nie boks tylko sposob na pochwalenie sie swoim psem!)
mysle jednak ze i tak nie bedzie zbyt wielu okazji do spotkania...
martwi mnie tylko to ze wyjazd do pieknego Wilna bedzie kojarzyc mi sie z tym calym koszmarem, na szczescie mam tez inne wspomnienia dzieki milym ludziom ktorych tam spotkalam!
|