Quote:
Originally Posted by Gia
To masz tak jak my mieliśmy z Kalinką  W ogóle nie płakała, od razu weszła w domu do klatki i poszła spać, pojadła, bawiła się, zero stresu
Witamy kolejną wilczą mamę 
|
To się cieszę, ze we wzorzec Kalinki się wpisuje, bo pamiętam ją z Muchowca jak wykonywała polecenia niewerbalne

Pomyślałam, wtedy, ze jednak wilczaki nie są takie niereformowalne i rokują cośkolwiek