Quote:
Originally Posted by atah
Wielki to był dzień niewątpliwie  Z tej podniety nowy wątek zakładam  )
Astri przespała grzecznie cała drogę w samochodzie , za to po wejściu do domu pokazała moce niezbadane. Natychmiast zakochała się w Mumku i przez jakieś pół godziny wskakiwała mu na głowie i podgryzała radośnie. Żadnego lęku nie wykazała w sytuacji kiedy warczy na nią i tarmosi zębami wielki - bądź co bądź- obcy pies. Musiałam się bardzo powstrzymywać, żeby nie ingerować w to "układanie stosunków", ale Mumowi udało się wytłumaczyć , ze jednak on tu jest szefem. Potem sterował szczeniorem zdalnie przez zapobiegawczy niski warkot  )
W ramach integracji dałam im biały ser z jednej michy. Stary wilk odstępuje żarcie małemu - jak w porządnym stadzie
Natomiast bardzo mnie dziwi opinia, ze wilczaki są lękliwe... Bo mój jest jakis inny. Chyba, ze narazie jest w szoku separacyjnym;]
Ciekawam czy coś pośpię w nocy 
|
no proszę

a jej siostrzyczka za to u nas ciągle dość płochliwa, ale pokazujemy jej że nie ma się czego bać - mam nadzieję, że się przełamie jak zobaczy że nie dzieje się jej krzywda... nio i nasza też całą drogę przespała

jak weszliśmy już do nowego mieszkanka to zaczęła do nas skakać i gryziać tak miło, aż się zsiusiała - ale to chyba ze szczęścia, że już po wszystkim ;P ale za to bała się pozostałych domowników (aczkolwiek wczoraj już jej minęły te strachy). nawet miała od razu spotkanie ze swoją nową "koleżanką" - owczarką niemiecką miesięcy 4, która to obszczekała i wystraszyła naszą Radochnę... ciekawe jak się będą zachowywać na następnym spotkaniu. a jak już się mała nauczy na smyczy chodzić, to wyjdziemy z nią troszkę za bramę do której boi się podchodzić (choć wczoraj się raz udało

), więc może wtedy się przełamie

nawet jak jej puszczamy szczekającego psa w komputerku to się boi :> pozdrowienia dla Astri od Radochny (Amantis)

! no i dla wilczej mamy oczywiście również