Quote:
Originally Posted by trunksia&witgor
Asta nie dzień dobry zawsze miała "pieski pieski pieski" i na każdego pieska się rzucała i skakała po nim, a Asti od Beaty to raczej się bała dużych piesków i od razu się kładła i piszczała, tak na wszelki wypadek. Ale kto wie, może jak mrozy się zmniejszą to okaże się podobnym potworkiem 
|
No tak, to faktycznie inaczej niż z Astarte.
Z drugiej strony Asta jednak z Łowcą spotkała się po raz pierwszy, jak była już ciut starsza. Dla małej to faktycznie pierwsze spacerki, no i ta aura też mogła zrobić swoje.

Fajnie będzie porównywać dwa Aszczury w miarę rozwoju.