My już mieliśmy zabawy z bałwanem, ale trzeba było aż trzech podejść by go zrobić. Dlaczego? Ish namiętnie rozwalała kule

Pierwsze podejście(Ish)

Kolejna kula poległa z łapy Ish:

Trzecie podejście:

Gisu przychodził już po imprezce co najwyżej popatrzeć na "zwłoki"

To zaś zdjęcie uwielbiam..

Te oczka..

Ishtarka i jej truchcik

Na koniec perełka

Gisu na tle gór: