Ja na naukę przywołania polecam linkę i smaki, ale ja mam psy, które lubią jeść.

Ewentualnie dużo wniosła lektura książeczki Aria! Do mnie! Tam wszystko na temat odwołania jest zebrane w jednym miejscu. Celarek - pies schroniskowy - ma odwołanie w miejscu, z Baajem już tak różowo nie jest, ale wraca i nie oddala się, nie ucieka również, kiedy się do niego podchodzi - chyba że ma kompletną głupawkę.
I to fakt - zawsze się psu ucieka, a nie biegnie do niego. Wtedy uczy się, że ma pilnować człowieka. Linka lub taśma to ubezpieczenie.
Nasz pierwszy poważny spacer leśny. Tak ku pokrzepieniu. Jako ubezpieczenie mieliśmy szetlanda znajomej, który ma piękne odwołanie.