View Single Post
Old 25-01-2010, 21:37   #63
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

My też czasem sięgamy po kliker (fakt, że częściej, gdy ręce tak na dworze nie odmarzają ). Ostatnio sięgnęłam po niego też w domu próbując nauczyć Łowcę zabawy w "psa celnika".
Jako "towar" posłużył cynamon. Łowca owszem szuka cynamonu, ale bez jakiegoś ogromnego zapału. No ale w końcu to dopiero początki. Dobrze, że w ogóle raczył się zainteresować. Gdyby to było coś do jedzenia, zapał byłby na pewno ogromny.

I z innej beczki; tfu, tfu, odpukuję w niemalowane drzewo, ale CHYBA zajarzył o co chodzi w aporcie. W sensie, że zaczął go przynosić. Na razie co prawda piłeczkę, nie koziołek i tak jak pisała Margo - gdy brak rozproszenia w postaci obecności psów czy ciekawych zapachów, ale mam nadzieję, że jak już raz zajarzył, to może uda się coś z tego zrobić. W porównaniu z tym co było, to i tak chyba postęp.
Grin jest offline   Reply With Quote