Rozumiem. A może mniej bolesne byłoby nagradzanie np. szarpaniem się sznurkiem? Dłoń więcej pracuje, jest cieplej i nie trzeba tak precyzyjnie trzymać. Ewentualnie sądzę, że nawet odłożenie na jakiś czas nie będzie wymagało przypominania od początku - co raz pies umie, łatwo wraca. Nie ma sensu się męczyć - nawet bez problemów z krążeniem ręce naprawdę potrafią boleć. <brr>
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)
|