Quote:
Originally Posted by trunksia&witgor
Pamiętam, bo mówiła to na naszych pierwszych prywatnych zajęciach, że instynkt wilczaków w temacie jedzenia padliny jest bardzo silny, a nawet silniejszy niż u innych ras  Natomiast wydaje mi się, że jak widzę końską kupę i powiem wpierw fe i Asta odpuści (choć nie zawsze,wszyscy wiemy jaka ona jest  ) to jest mniej roboty niż jeśli weźmie do pyska a potem puści...
|
Tak i dokładnie po to jest właśnie to ćwiczenie - gdy
widzimy i możemy w odpowiednim momencie zareagować (w naszym i Łowcy przypadku z różnym skutkiem

) Niestety, często my nie widzimy, a nasz pies czuje z 2 km.
Quote:
Originally Posted by trunksia&witgor
A i tak najbezpieczniej jest puścić Astarte razem z Łowcą, wtedy mam pewność prawie 100%, że nic nie zje  Bo Łowca jej nie pozwoli 
|

A tak, to jest najprawdziwsza prawda, tak jak ostatnio z tymi nader łakomymi kąskami, jakie panowie myśliwi pozostawili po polowaniu...

PS
Z końskimi kupami to ja akurat nie robię psu problemu, bo to ponoć najlepsza dla nich flora bakteryjne, choć z punktu widzenia konsekwencji powinno być, ża jak nic, to nic.