Quote:
Originally Posted by Ejwunia&Ose
Mianowicie, nasza kochana Ose panicznie boi się obcych (zwłaszcza męzczyzn), praktycznie toleruje tylko naszą rodzinę i kilka kobiet. Mężczyzn boi się nawet tych, których odwiedzamy dość często (czyt. mój dziadek, ojciec). Nie wiem kompletnie co mam z tym zrobić.
Już staraliśmy się żeby zawsze dostawała jakiś smakołyk jak ktoś obcy wchodził do domu, ale ona nie chciała go przyjać, a nawet jeśli się zdarzyło to nie obeszło się bez szybkiego i bolesnego wzięcia przysmaku. Znajomi nawet się na ziemii kładą bo miałam nadzieje ze to pomoże i bedzie się czuła bezpieczniej, ale niestety nie pomogło.
Kobiety akceptuje (mniej więcej) Mężczyzn kompletnie nie trawi..
Może ktoś miał taki problem i ma jakieś rady ?
|
Nie bede powtarzac rad innych, bo sa dobre i dzialaja...
Z mezczyznami ogolnie jest trudniej... Jesli wilczak ma problemy to wlasnie z nimi...
Co do reakcji... Ose weszla obecnie w trudny wiek i moze sie to obecnie jeszcze nasilac...
Warto zrobic jej mala 'rewolucje', bo mogla przywyknac do takich zachowan: po co ma wychodzic ludziom na przeciw, skoro moze sie wycofac i uniknac (potencjalnego) zagrozenia z ich strony...
Warto ja troche "zmusic" do zmiany reakcji.. Choc w tym przypadku nic na sile...
Nie wiem jak u Was z czasem, ale warto wlasnie zapisac sie na wystawy, lub chociaz na nie pojechac... To gleboka woda, ale pies MUSI tam miec kontakt z ludzmi - widac roznice juz po kilku... Poza tym na wystawach warto sie umowic z innymi wlascicielami, ktorzy maja stabilne psy... To samo ze spacerami - moze jakie wypady w Katowicach z Lowca & co?
To da Ose mozliwosc poobserwowania innych CzW i tego jak one reaguja... Poza tym kto lepiej "odczula" wilczaki jak inni wlasciciele....