Z wrażenia zapomniałem wspomnieć, że i reszcie polskiej reprezentacji się powiodło: Dragon wygrał klasę otwartą, Belka pośrednią, a Jolly 3. w championach (a w stawce gdzie cztery pierwsze suczki to czołówka rasy: zwyciężczynie klubu, to naprawdę nie wstyd).