Quote:
Originally Posted by Gaga
OK - nie bylam na egzaminie, za to ogladalam zawody...pies siedzi obok lewej nogi, ja wyrzucam aport, pies siedzi, daje komende :aport", pies biegnie entuzjastycznie , zabiera i nie podgryzajac rownie entuzjastycznie wraca, siada przede mna i czeka poki nie wyciagne reki- wtedy wypuszcza mi ten aport do reki...na koniec okraza mnie i siada znow obok lewej nogi...
Tylko nie mowcie ze mnie pogielo
|
Nie no wszystko jest OK tylko, ze nim bardziej bedziesz sie starac tym bedzie trudniej

Ja bym przede wszystkim skoncentrowal sie na poczatku wlasnie na tym:
Quote:
Originally Posted by Gaga
Dzisiaj probowlam po prostu tak ze jak juz podjal to powiedzialam "przynies" i zachecalam do przyjscia...i przychodzil z tym aportem i..no wlasnie...konczylo sie na tym, ze sie z nim szarpalam ...wymyslilam, ze to mu pokaze, ze fajnie jest wracac z aportem. "Pusc" gnojek zna wiec moze puscic tylko..no wlasnie...jakos zbraklo mi pomyslu jak to wykonczyc i zeby poszlo na jedna komende
|
Jest chyba troche za duzo oczekiwan jak na dzien dobry

. Przyznam, ze nie mialem okazji warunkowac aportowania u szczeniaka i robilem to juz u doroslych wilczakow, ale mam tam jakies wyobrazenia o tym. Przede wszystkim u szczeniaka bedzie to dzialac tylko wtedy, kiedy ma to forme zabawy i na regulaminowe aportowanie przyjdzie jeszcze czas.. po co od razu psa zniechecac, bo takie "aport-do mnie-daj-noga" to nie zabawa... no chyba, ze za mortadele

Jesli lata za patykami czy pilka to juz masz polowe sukcesu...

Jak przybiegnie to mozna z nim sie poszarpac i rzucic znowu (ale bez przesady, bo wilczakowi szybko sie znudzi)... na razie zadnego siadania z aportem czy oddawania.. jesli nie chce przyniesc to moze by tak aport wyrzucac na jakims sznurku i gdy tylko szczeniak zlapie to wolac go do siebie i ciagnac za sznurek. Jak bedzie mial to opanowane do perfekcji, to potem mozna sobie zaprzatac glowe siadaniem i oddawaniem aportu, bo to juz czyste posluszenstwo i z pasja aportowania (czy cos takiego u wilczaka wogole jest

) nie ma nic wspolnego.
W jednej komendzie tego nie zrobisz, ale potem mozesz sobie to poskladac do kupy i bedzie wzorcowy aport. Z wilczakiem zawsze najtrudniej jest, zeby wlasnie pobiegl i przyniosl... oddanie to juz pryszcz

Tylko trzeba uwazac, zeby przy nauce oddawania nie oduczyc aportowania.. dlatego lepiej z tym poczekac... na poczatku najlepiej poszarpac sie i mu go po prostu wyrwac...