Ale co to znaczy na wolności? Nie słyszałam jeszcze żeby od wolności pies zrobił się agresywny, prędzej od głodu, zamknięcia i wynikającej z niego frustracji. Jeśli jeszcze pracownicy tego schronu biją psy to nie ma się co dziwić. Chyba że zdziczał kompletnie i przyparty do muru poprostu się bronił. W takim wypadku nie ma co kozaczyć i narażać się na pogryzienie tylko podać odpowiedni środek, spakować do klatki ew. założyć kaganiec (na wypadek wcześniejszej pobudki) i na śpiąco przetransportować do DT i tam oceniać sytuację.
Czasem w domowych warunkach ze schroniskowych bestii psy zmieniają się w baranki a czasem ze schroniskowych ofiar budzą się mega agresory, schronisko to najgorsze miejsce do oceny charakteru a przede wszystkim do podjęcia decyzji o dalszych losach psa. Tak na forum to łatwo sobie pisać i spekulować, najważniejsze teraz żeby wyciągnięciem psa zajął się ktoś kto ma pojęcie o postępowaniu z takim psem ew zwrócił się o pomoc do behawiorysty.
Quote:
Osoba która tam była ma doświadczenie z Wilczakiem i to nie małym ale .....
|
Nie jestem pewna czy to wystarczy, tu raczej potrzeba doświadczenia z agresywnymi psami i "irracjonalnością" (dla właściciela normalnego psa/wilczaka) zachowań w zależności od podłoża agresji.