Quote:
Originally Posted by Agnieszka
A tu niespodzianka.... nie dość, że był świetny dzisiaj, to nawet lepszy niż wtedy wcześniej  (piszę "świetny" w skali vargowej  ) Widać przerwa bardzo się liczy. Naprawde byłam bardzo miło zaskoczona 
|
Dosc czesto bywa tak, ze "odlozony" pies po powrocie nagle cwiczy jakby dostal skrzydel! I mimo ze z Vargiem cwiczylas to na placu mial przerwe...tez kiedys mialam taka niepodzianke. czasem specjalnie nagle biore Gige i cwicze. mimo ze na codzien ma wolne...Oj jak ona wtedy chodzi!
Quote:
Originally Posted by Agnieszka
W kazdym bądź razie wszytkie ćwiczenia z aportowaniem, prócz takiego szukania w stosie koziolkow swego wlasnego - poszły nam naprawdę dobrze 
|
Czyli co? Nie znalazl?? A cwiczylas z nim wachanie? To jest dosc proste i fajnie meczy psa...nie mowie o tropieniu, mowie o chowaniu zabawki lub smakolyka - mozna w domu, na poczatek na widoku, potem chowac, potem w innym pomieszczeniu...my na dworze (z Giga) cwiczylysmy tak, ze suka miala siad-zostan albo waruj-zostan ( skubana wylamuje czesto

) , ja ide i laze miedzy drzewami, upuszczam gdzies patyk czy pilke, wracam calkiem inna droga, czasem jeszcze przywoluje na rownaj, ide dalej, potem jest siad i SZUKAJ! I mam przerwe na papierosa

. SUka lata, wacha, na ppczatku cwaniakuje ale potem przyklada sie rzetelnie do wachania..i wiesz co? Nie ma bata! Moge wziac nowy patyk w dwa palce na chwile a ona i tak znajdzie....
Pobaw sie tak z Vargiem i za moment nie bedzie mial klopotu z odnalezieniem Twojego koziolka
Quote:
Originally Posted by Agnieszka
(chciałam pokazać zdjęcia tu na forum i się spytać Cię Margo, czy to mniej więcej takie macie, ale się nie zmiescily foty  )
|
A jak duze je masz? Jak cos ponad 1 MB to podeslij na
[email protected], chyba ze masz photoshopa to napisze Ci jak zmniejszyc...
I gratulujemy sukcesow w szkolnej lawie! Oby tak dalej!!
A mlody zgubil pierwsza dwojke...i slowo ze nie ja mu ja wybilam