""I NIGDY nie robilam afery, gdy jakis sedzia nam to wytknal. Nigdy z tego powodu z zadnego sedziego nie szydzilam...""
Jest różnica między wytknięciem przez sędziego a nagonką w grupie...
jestem tu już pół roku i jeszcze nigdy nie widziałam takiej jazdy na jednego psa /z próbą zniszczenia właściciela w oczach postronnych/.
Wiesz, Margo, że Cię jako hodowcę szanuję, ale boleję nad cichą akceptacją, do jakiej dochodzi w przypadku "jazdy" na Czambora...
Tak, każdy /prawie/ pies ma jakieś "uchyłki"... właśnie, prawie każdy... stąd moje zdziwienie nad nagonką nad tym akurat "kudłatkiem"...
""od kiedy jesteś jedynym sprawiedliwym w rasie??"" 
Autorytety światlejsze ode mnie wiele razy prosiły o czytanie ze zrozumieniem. Gdzie mi do nich, ale jednak wskazane byłoby takie czytanie: ani razu, od czasu gdy istnieję na WD, nie poruszyłam kwestii wzorca... ani razu nie porównałam, nie zdyskredytowałam, nie zrobiłam komuś chamskiej "zrypy" za jego psa lub posiadany miot w kwestii wzorca...
A jeśli chodzi o moje poczucie sprawiedliwości, to nie dotyczy ona tylko wilczaków... i chyba też nie chodzi o stricte sprawiedliwość, ale o zachowania etyczne /szczególnie, gdy wilczaków "wadliwych" jest dużo i będzie coraz więcej/.
Poza tym skąd te nerwy?
Bo ktoś oficjalnie zakpił? Bo w przewrotny sposób ujął się za jakimś psem?