Poznałam Czambora osobiście i muszę przyznać, że to jeden z najsympatyczniejszych, najweselszych i najlepiej ułożonych wilczaków jakie znam. Fizycznie nie jest to mój typ, tak samo jak nie jest jego winą, że ma pana jakiego ma...


, ale Czambora ... nie da się nie lubić i bardzo się cieszę, że jego charakter został dalej przekazany w genach...
Więc odpuść sobie Puchatku infantylne komentarze, bo
wstyd i żal używać takiego sympatycznego i przyjaznego (sic!) psiaka jak Czambor do budzenia w ludziach złych emocji i kreowania sztucznych konfliktów.
Każdy z naszych psów jest super, bo każdy jest na swój sposób piękny, choć ma i wady i fajne cechy... Idealne psy istnieją tylko w wyobraźni swoich państwa i we wspomnieniach...