Quote:
Originally Posted by Mila
Jak widzi, że sięgam po łyżkę, a później (to warunek konieczny, żeby dała dyla) wodzę dłonią po lodówce (tam stoją jej lekarstewka), niby nigdy nic kładzie uszka i cichaczem wychodzi do pokoju. Doskonale już wie, że połączenie łyżka + góra lodówki = tran. 
|
U nas tak działa buteleczka z kropelkami (do oczu, do nosa), w dłoni

na wszelki wypadek pies się ewakuuje z miejsca, gdzie aktualnie przebywa