W końcu możemy odetchnąć z ulgą

Car jest już w ośrodku szkoleniowym dla psów w Bielawie, ma swojego opiekuna Behawiorystę, który z relacji Pani Anity jest w psie zakochany.
Nasz krnąbrny wilczak przeszedł dzisiaj pierwszy test (reakcja na huki i wystrzały) pozytywnie, teraz będzie uczony spokojnej reakcji na odgłos silnika i jazdy samochodem (tego podobno boi się panicznie). Po pozytywnym szkoleniu, najprawdopodobniej pojedzie do Komendy we Wrocławiu.
Cóż jeszcze, pies podobno zachowuje się bez zarzutów, jest wdzięczny, że może wyprostować kości (dzisiaj biegał z opiekunem, który to stwierdził, że Car dał mu niezły wycisk

), szaleje z ONkami, nie przejawia agresji. Wręcz jak na przyszłego, psiego Policjanta jest za łagodny
Postaram się niebawem wrzucić jakieś zdjęcia naszego bohatera z ośrodka w Bielawie.
Co do karmy, podobno Car będzie jej mieć pod dostatkiem. Teraz pozostała tylko kwestia reszty psów, których los wciąż jest parszywy i niepewny. Może zorganizujemy jakąś zbiórkę i na ręce Pani Anity przekażemy żywność? Dodatkowo, w miarę możliwości przesyłajcie proszę informację o psach z Dobrocina, może jakaś dobra dusza przygarnie i pokocha

Tyle ode mnie. Chciałam tylko przede wszystkim podziękować GRABIE, bez której ta akcja na bank by się nie udała, jak i Pani Anicie, która dograła wszelkie sprawy związane z policyjną wymianą informacji etc.
Dziękuję!