Dobra, skoro jest o Rzeszowie i opisach psow to ja "przyczepie" sie do jeszcze jednego slowa krytyki, bo ta "problematyka" powraca i kwitnie za plecami zainteresowanych.... A niestety widac, ze niektorzy nie bardzo orientuja sie jak powinno sie oceniac wilczaki...
Chodzi o "sucze" psy...
Zarzuty padaly pod adresem Loraya
w Poznaniu, teraz pod adresem Ardala, ktory "nie niesie cech płci, tłumacząc na polski, ma suczy wygląd"...
Oczywiscie psy sa normalne, czego brak to wiedzy samym krytykantom... W czym problem?
Zaczne od pytania: czy odwiedzajac dzieci w przedszkolu oczekujemy, ze dziewczynki beda mialy budowe jak Pamela Andreson? A chlopcy beda mieli brode i wasy oraz muskulature Schwarzenegera? Czy w podstawowce oczekujemy dziewczyn i chlopcow wygladajacych na 30 czy 40 lat?
Dlaczego nie??!?! Bo myslimy LOGICZNIE. Bo sa to DZIECI i MLODZIEZ, ktora dopiero dorasta. I gdyby przedszkolak wygladal dorosle, to pewno gdy osiagnie pelnoletnosc wygladal by jak swoj wlasny dziadek lub babcia...
To samo dotyczy PSOW. ZADEN doswiadczony hodowca i sedzia nie bedzie oczekiwal, ze psy i suki w klasie mlodziezy beda wygladaly DOROSLE. Ze niczym sie nie beda roznily od psow 3-4 letnich. Powiem wiecej: mlody pies MUSI wygladac mlodo. Bo jesli bedzie wyglada zbyt "staro" na swoj wiek to gdy dorosnie bedzie to malo TYPOWY przedstawiciel rasy... To ZAWSZE sprawdzajaca sie REGULA.
Samce, ktore w klasie mlodziezy wygladaja dorosle maja zwykle potem (w wieku 3-4 lat) problemy ze zbyt ciezkimi glowami, zwykle dochodza do tego problemy z faflami i ogolnym wygladem i ciala i glowy... Staja sie "owczarkowate" lub jak ktos woli "psowate".
Z sukami jest podobnie - czesto spotyka sie suki, ktore wygladaja jak dorosle, choc startuja w klasie mlodziezy, a czasem nawet szczeniat. Co sie z nimi potem dzieje, gdy zaczynaja sie zmieniac w wieku dorastania.... Staja sie SAMCZE... Wygladaja jak psy, a nie suki...
I przyznaje, ze jesli ktorys z psow w Rzeszowie ma problemy z wyrazem typowym dla plci to byla to jednak z suk, ktora wygladala dorosle w klasie mlodziezy, ale obecnie jej glowa ma wyraz typowy dla samcow - przypomina swojego wlasnego dziadka...
Tak wiec nie krytykujmy... Pozwolmy naszym psom, aby mialy dziecinstwo... Bo z mlodego (czasem rowniez nierownomiernie rosnacego) psa wyrosnie za 1 lub 2 dorosly wilczak... I dopiero wtedy zabierajmy sie za ocene, czy jest samczy, czy suczy...
A jesli chcemy krytykowac i oceniac jakies psy - bierzmy poprawke na wiek... Uniknie to takich wlasnie wpadek jak krytykowanie psow normalnie sie rozwijajacych i promowanie psow "starych malenkich", ktore po osiagnieciu doroslosci zatraca cechy typowe dla rasy...
