Quote:
Originally Posted by Asaurus
Wydaje mi się, że każdy myślący hodowca, któremu zależy na dobru rasy jako ogółu, i który potrafi wyobrazić sobie co będzie za 3 czy 5 pokoleń zwyczajnie nie zaryzykuje rozmnażania psów z linii, w których wnętrostwo się pojawiło.
|
Wlasnie usmierciles rase Czechoslowackich Wilczakow. Zreszta w sumie wszystkie psy rasowe....
Wybacz, ja zdaje sobie sprawe, ze trzeba sie troszczyc o rase, o zdrowie, ale robmy to logicznie... "Na spokojnie...

Chocbysmy wnetry i ich rodzicow palili na stosie to zawsze 1-2% psow bedzie wnetrami. BO TAKA JEST NATURA i to udowodnily badania... Sam piszesz o mutacji genow, a to przeciez nic innego jak pojawienie sie problemu doslownie "z powietrza" /bez udzialu zlych genow "od przodkow"...
W Czechach byl fajny, ceniony reproduktor... Mial mase ladnych zdrowych szczeniat. Z jedna suka dal dwa wnetry. Ona tez miala sporo miotow i cenione potomstwo. Wnetry dala tylko w tym miocie. Mamy wyrzucic CENNE psy tylko dlatego, ze w tym skojarzeniu "geny sie nie zgraly".
Sprawa wnetrostwa jest jasna... a raczej nieznana...

"jak dotąd nie odkryto, które geny są za nie odpowiedzialne". I sprawa zalatwiona... Poniewaz nie wiemy, czy jest to przenoszone przez konkretne geny, czy powodowane takim a nie innym zestawieniem genow to JEDYNE co mozna zrobic to eliminowac z hodowli psy, ktore to "dotknelo"....
A selekcja... W Anglii i wielu krajach psy, ktore sa jednostronnymi wnetrami mozna spokojnie rozmnazac (zezwalaja na to ich zwiazki). A to dlatego, ze ich badania udowodnily, ze prawdopodobienstwo wystapienia tej wady jest wtedy jedynie niewiele wyzsze...