Quote:
Originally Posted by trunksia&witgor
Nie mam nic przeciw osobom które faktycznie znaja sie na kynologii i genetyce (byliby cenni dla klubu), miałem na myśli tych myslących inaczej, ktorych celem życiowym jest tworzenie problemow z niczego i skłocanie towarzystwa dla dobra rasy lub własnych celow.
To pisałem ja Witek
|
A jak to zweryfikujesz? Ja przez dobry rok byłam "oszołomem, milosnikiem rasy który wilczaki zna ze zdjec i wolfdoga". Teraz moja sunia śpi koło moich stóp. Ale zanim ją kupiłam wilczaki znałam tylko z kilku wystaw i netu. I dobrze że z wolfdoga - serwis mi mocno pomógł poznać rasę. Bo to co wypisują na ogólno-psich stronach o "wilczurach czeskich" - bez komentarza. Dyskwalifikujesz zatem potencjalnych właścicieli. Za to wiele osób stwierdzi że opis "tych myslących inaczej, ktorych celem życiowym jest tworzenie problemow z niczego i skłocanie towarzystwa dla dobra rasy" dotyczy się także pewnych obecnych właścicieli. I co z takimi zrobisz?